Piszę tę książkę z pokorą, nie chcąc nikogo pouczać, jak ma żyć i jak godnie cierpieć – to nie jest moim zamiarem. Z cichością i nadzieją w sercu liczę na to, że wszyscy cierpiący na nieuleczalną chorobę lub mający kogoś bliskiego czy znajomego borykającego się ze swoim kalectwem, po przeczytaniu tej książki staną się choć trochę silniejsi.