Pustynia w Mieście

Pustynia w Mieście » Czytania z dnia

Czytania z dnia 2010-03-08

Chcesz znaleźć czytania liturgiczne na wybrany dzień? Wybierz datę i znajdź czytania z dnia.

« Czytanie na poprzedni dzień || Czytanie na nastepny dzień »

   

Ewangelia 2023
Ewangelia 2023

Cykl niedzielny czytań: C, Cykl powszedni czytań: II

Czytania z dnia


Z kalendarza liturgicznego diecezji polskich

Św. Jana Bożego, zakonnika

W diecezji pelplińskiej: ROCZNICA POŚWIĘCENIA BAZYLIKI KATEDRALNEJ w Pelplinie


Czytania z dnia

2 Krl 5,1-15a

Naaman, wódz wojska króla Aramu, miał wielkie znaczenie u swego pana i doznawał względów, ponieważ przez niego Pan spowodował ocalenie Aramejczyków. Lecz ten człowiek - dzielny wojownik - był trędowaty. Kiedyś podczas napadu zgraje Aramejczyków zabrały z ziemi Izraela młodą dziewczynę, którą przeznaczono do usług żonie Naamana. Ona rzekł do swojej pani: O, gdyby pan mój udał się do proroka, który jest w Samarii! Ten by go wtedy uwolnił od trądu. Naaman więc poszedł oznajmić to swojemu panu, powtarzając słowa dziewczyny, która pochodziła z kraju Izraela. A król Aramu odpowiedział: Wyruszaj! A ja poślę list do króla izraelskiego. Wyruszył więc, zabierając ze sobą dziesięć talentów srebra, sześć tysięcy syklów złota i dziesięć ubrań zamiennych. I przedłożył królowi izraelskiemu list o treści następującej: Z chwilą gdy dojdzie do ciebie ten list, wiedz, iż posyłam do ciebie Naamana, sługę mego, abyś go uwolnił od trądu. Kiedy przeczytano list królowi izraelskiemu, rozdarł swoje szaty i powiedział: Czy ja jestem Bogiem, żebym mógł uśmiercać i ożywiać? Bo ten poleca mi uwolnić człowieka od trądu! Tylko dobrze zastanówcie się i rozważcie, czy on nie szuka zaczepki ze mną? Lecz kiedy Elizeusz, mąż Boży, dowiedział się, iż król izraelski rozdarł swoje szaty, polecił powiedzieć królowi: Czemu rozdarłeś szaty? Niechże on przyjdzie do mnie, a dowie się, że jest prorok w Izraelu. Więc Naaman przyjechał swymi końmi i swoim powozem, i stanął przed drzwiami domu Elizeusza. Elizeusz zaś kazał mu przez posłańca powiedzieć: Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak poprzednio i staniesz się czysty! Rozgniewał się Naaman i odszedł ze słowami: Przecież myślałam sobie: Na pewno wyjdzie, stanie, następnie wezwie imienia Pana, Boga swego, poruszywszy ręką nad miejscem chorym i odejmie trąd. Czyż Abana i Parpar, rzeki Damaszku, nie są lepsze od wszystkich wód Izraela? Czyż nie mogłem się w nich wykąpać i być oczyszczonym? Pełen gniewu zawrócił, by odejść. Lecz słudzy jego przybliżyli się i przemówili do niego tymi słowami: Gdyby prorok kazał ci spełnić coś trudnego, czy byś nie wykonał? O ileż więc bardziej, jeśli ci powiedział: Obmyj się, a będziesz czysty? Odszedł więc Naaman i zanurzył się siedem razy w Jordanie, według słowa męża Bożego, a ciało jego na powrót stało się jak ciało małego dziecka i został oczyszczony. Wtedy wrócił do męża Bożego z całym orszakiem, wszedł i stanął przed nim, mówiąc: Oto przekonałem się, że na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem!

Ps 42,2-3; Ps 43,3-4

Refren: Boże mój, pragnę ujrzeć Twe oblicze

Jak łania pragnie wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego,
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?

Ześlij światłość i wierność swoją,
niech one mnie wiodą,
niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą
i do Twoich przybytków.

I przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga, który jest moim weselem i radością,
i będę Cię wielbił przy dźwiękach lutni,
Boże, mój Boże.

Ps 130,5.7

Pokładam nadzieję w Panu i w Jego słowie, u Pana jest bowiem łaska i obfite odkupienie.

Ewangelia: Łk 4,24-30

Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman. Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.


Komentarz

Ojciec Paweł Gużyński uważa, że zdolność do prowokacji może być przejawem męstwa. Kiedyś zaproszono go na przyjęcie pierwszokomunijne, podczas którego część gości okazała niezadowolenie z tego, że przed posiłkiem była modlitwa. — Co to za świętoszkowatość? — komentowali. Ojciec Gużyński wyznaje, że w takich sytuacjach staje się przewrotny, dolewa oliwy do ognia, stara się sprowokować i pokazać, że to oni są w kłopocie, a nie on; że to z nimi coś jest nie w porządku.

Mieszkańcy Nazaretu, rodzinnego miasta Jezusa, słuchali Go najpierw bardzo życzliwie, podziwiając Jego słowa. Jezusowi nie chodziło jednak o popularność czy stworzenie atmosfery towarzyskiej sielanki. Postanowił więc sprawdzić wiarę swoich rodaków oraz ich miłość do innych ludzi. Wspomniał wdowę z Sarepty i Syryjczyka Naamana, przypominając, że Bóg czasem bardziej obdarza łaskami pogan niż naród wybrany. Wtedy pokazali swoje właściwie oblicze — chcieli Jezusa zabić.

„Nie lubię szafowania terminem wartości chrześcijańskie. Chrześcijaństwo zaczyna się tam, gdzie wchodzimy z przyrodzoności w sferę łaski. Życie łaski rozwija się wraz ze wzrostem trzech cnót teologicznych: wiary, nadziei i miłości. Jeśli wiara jest karłowata, nadzieja kiepska, a miłość mała, to wtedy chrześcijaństwo jest iluzoryczne. Chrześcijaństwo jest tam, gdzie żyje się wiarą, nadzieją i miłością. Tak naprawdę to są jedyne wartości chrześcijańskie” — mówi profesor Stefan Świeżawski.

ks. Eugeniusz Burzyk


67
dzień roku
300 dni
do końca roku
MARZEC 2010
8
PONIEDZIAŁEK
Beata, Stefan, Wincenty

Dzień Kobiet

LOGOWANIE

O WSPÓLNOCIE

AKTUALNOŚCI

ŻYCIE KOŚCIOŁA

CZYTELNIA

Nieustraszony święty Tarsycjusz - patron ministrantów
Michał Pawłowski
Nieustraszony święty Tarsycjusz - patron ministrantów

Wszystko, co wiemy o św. Tarsycjuszu, pochodzi z inskrypcji papieża Damazego, który przewodził chrześcijańskiej gminie w Rzymie, najpóźniej 100 lat po męczeńskiej śmierci Tarsycjusza. Święty wolał umrzeć z rąk pogańskiej rozzłoszczonej gawiedzi, niż oddać im niesiony przez siebie pod płaszczem Najświętszy Sakrament. W Polsce uważany jest za patrona ministrantów.

Księgarnia religijna Izajasz

© Pustynia w Mieście & Brodex 2024 r.